środa, 25 grudnia 2013

Fizzing bath pastille

Hej !

Jak pewnie każdy z Was w drugi dzień Świąt jestem okropnie najedzona i jedyne o czym marzę to położyć się i zasnąć ;p Postanowiłam jednak wziąć długą kąpiel i przy okazji wypróbować musującą pastylkę do kąpieli, którą ostatnio kupiłam w Rossmanie. 



Cena : 1.99 zł
Moja opinia : Pachnie ona czymś słodkim, wydaje mi się, że trochę żelkami - malinkami ;p Od razu po wrzuceniu do wanny zaczęła musować, ale nie było to jakieś spektakularne (właściwie się tego nie spodziewałam). Po chwili, gdy już całkowicie się rozpuściła, zabarwiła wodę na bardzo ładny, delikatny różowy kolor. Co dla mnie najważniejsze, nie zabarwiła ani trochę wanny ! :) 

Wydaje mi się, że nie kupię ponownie tej pastylki. Chciałam po prostu wypróbować co to takiego ;p Osobiście wolę użyć do kąpieli czegoś co robi dużo piany, i oczywiście ładnie pachnie ;) 

Na koniec chciałabym Wam jeszcze powiedzieć o przekąsce, którą cały czas podjadałam przed świętami ;p Mam na myśli orzechy brazylijskie, które są PRZEPYSZNE ! Jeśli lubicie różne orzechy, to te na pewno przypadną Wam do gustu ;) Co prawda są one dość drogie, ale ja kupiłam ich zapas w Rossmanie na promocji za ok 9 zł. :)



A Wy jaki płyn polecacie do zrobienia dużej piany w trakcie kąpieli? ;)

Pozdrawiam, Magda;)

2 komentarze:

  1. Słodko wygląda to opakowanie pastylki :) Ja ostatnio zajadam się mieszanką studencką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super,że tak szybko zrobiłaś recenzje tej musującej pastylki do kąpieli! Też osobiście wolę coś co bardzo się pieni i jeszcze super pachnie. Najlepiej jak po wyjściu z kąpieli, parę godzin później dalej pachnę :D Fajnie jest jednak czasem coś pozmieniać, i popróbować różnych innych rzeczy jak właśnie taką pastylkę. Ja być może jak nie zapomne to wypróbuje, malinowy zapach i różowa woda chyba troche mnie zachęciła. Ta gwiazdka na opakowaniu jest przesłodka :D Orzechy mi się na tę chwilę przejadły i tak średnio przepadam :D Mimo wszystko super post :* pozdrawiam, buziaki

    OdpowiedzUsuń