Dzisiaj chciałabym Wam powiedzieć trochę o moim jednym z ulubionych wosków z Yankee Candle - Champaca Blossom. Piszę o nim dopiero teraz, bo musiałam go poznać trochę bardziej, żeby się o nim wypowiedzieć.
Gdy zobaczyłam ten wosk wydawało mi się, że będzie bardzo delikatny i prawie nie wyczuwalny. Jednak okazał się zupełnie inny. Po powąchaniu można wyczuć słodką ale za razem kwiatową nutę. Ten zapach ma w sobie malutką cząstkę zapachu Lake Sunset. Nie jest on duszący, po roztopieniu w kominku daje delikatny ale dobrze wyczuwalny zapach, który unosi się w całym moim dość dużym pokoju i przechodzi też na resztę mieszkania. Jest to wosk z kolekcji Q1, czyli wiosennej, ale można go będzie palić nawet zimą, przez te ciepłe nuty. Jestem w stu procentach pewna, że ten wosk każdy może sobie kupić w ciemno i na pewno się on nie zmarnuje;) Bardzo oszczędzam ten wosk, bo chcę żeby starczył mi na bardzo długo. Nawet gdyby ktoś kupił mi go w prezencie, mimo, że mam już jeden to bardzo bym się ucieszyła ;) Cena jak każdego wosku wynosi 7 zł.
Lubicie ten zapach? Może, któraś z Was paliła tą świeczkę i powie mi, czy zapach jest równie ładny i dobrze wyczuwalny jak z wosku;)
Pozdrawiam, Magda ;)
spodobałby mi się ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale testowałam już wiele zapachów YC:):)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale bardzo lubię te woski ;)
OdpowiedzUsuńMiałam śliczny zapach!
OdpowiedzUsuńSkoro czuć w nim słodką nutę, to na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś wypróbuję bo uzależniłam się od YC :)
OdpowiedzUsuń