Chciałabym Wam opowiedzieć trochę o palecie cieni z Makeup Academy Undress Me Too, którą około miesiąc temu zakupiłam na stronie Minti Shop. Jak już zauważyliście kupiłam już trochę rzeczy z tego sklepu i bardzo Wam go polecam ;) Zapłaciłam za nią 20.99 zł, co uważam za dobrą cenę za tak fajny produkt.
Chyba każda z Was wie jak wygląda ta paletka ;p Jeśli chodzi o opakowanie, jest ono lekkie i dość dobrze wykonane. Jeszcze jej nie miałam na żadnym wyjeździe więc nie wiem jak się sprawdza w takich warunkach. Paletka zawiera 12 cieni w kolorach neutralnych. Każdy z cieni ma średnicę 2 cm. Do paletki dołączony jest też dwustronny aplikator do cieni, którego nie używam, chyba, że sporadycznie.
Powiem Wam teraz kilka słów o każdym cieniu z tej paletki.
1. Naked - jest to cień matowy, jak widać ma odcień neutralny, w kolorze naszej skóry. Wydawało mi się, że będzie on służył mi jako zwykły bazowy cień, ale niestety, nie jest on prawie w ogóle napigmentowany.
2. Devotion - cień perłowy. Jak dla mnie jest to typowy złoty kolor. Bardzo dobrze napigmentowany.
3. Shy - cień perłowy - jeden z moich ulubionych cieni. Idealnie nadaje się na środek powieki. Jest to cień bardzo jasny wpadający odrobinę w srebrny kolor. Dobra pigmentacja.
4. Fiery - cień perłowy - najbardziej przeze mnie używany. Jest on podobny do devotion ale wpada trochę bardziej w stare złoto. Bardzo dobrze napigmentowany.
5. Lavish - cień matowy. Prawie go nie widać na powiekach. Ma bardzo słabą pigmentację i w ogóle go nie używam.
6. Dreamy - cień perłowy. Jest on pomieszaniem ciemnego złota, brązu i może odrobiny wojskowej zieleni. Pigmentacja bardzo dobra.
7. Tranquil - cień perłowy. Jest to cień złoty, ale bardziej stonowany niż 2 i 3. Bardzo dobra pigmentacja.
8. Explosed - cień perłowy. Jest to ciemno srebrny kolor o bardzo dobrej pigmentacji.
9. Reveal - cień perłowy. Jest on w kolorze jasno szarym, połyskującym na srebrno z bardzo dobrą pigmentacją.
10. Wink - cień perłowy. Zupełnie nie wiem jak opisać ten odcień... Ma dobrą pigmentację.
11. Obsessed - cień perłowy. Ma ciemnobrązowy kolor i jest najmniej połysujący ze wszystkich perłowych w tej paletce.
12. Corrupt - cień matowy. Jest to typowy czarny cień, który jako jedyny z matowych jest dobrze napigmentowany.
Kolory tych cieni podawałam Wam na podstawie swatchów :)
Ogólnie jak widzicie w tej paletce jest 9 cieni perłowych (ładnie połyskujących) i 3 matowe. Cienie można bardzo dobrze ze sobą blendować. Można zrobić nimi makijaż dzienny i wieczorowy. Podobno jest to odpowiednik paletki Naked 2 z Urban Decay ale ja niestety nie mam porównania.
Wydaje mi się, że jest to idealna paletka dla osób zaczynających swoją przygodę z makijażem.
Miałyście do czynienia z tą paletką? Używacie z niej wszystkich cieni, czy macie jakieś ulubione?;)
Pozdrawiam, Magda;)
Już od jakiegoś czasu czaję się na jakąś paletkę MUA ale ciągle powtarzam sobie, że jej nie potrzebuję bo mam dosyć kosmetyków. Ale kiedyś ulegnę :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ją w tym miesiącu za 15zł:) kolory są super, na bazie trzymają sie u mnie cały dzień. Tylko osypuja sie gdy nakladam pędzlem.
OdpowiedzUsuńMi trochę też się osypują podczas nakładania ale minimalnie ;)
Usuńnie miałam jej, ale boje sie o trwałośc cieni, niestety mam bardzo wymagające oczka i wiekszosc cieni nie daje sobie rady :(
OdpowiedzUsuńJa tak samo mam wymagające oczy i pod koniec dnia cienie są odrobinę wyblakłe ale cały czas widoczne ;)
UsuńBardzo podobają mi się kolory cieni w tej paletce. Jest świetna :).
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie :) i cena też rozsądna
OdpowiedzUsuńNie lubię zupełnie matowych cieni, więc ta by mi odpowiadała.
OdpowiedzUsuń