Przychodzę dzisiaj do Was z ulubieńcami stycznia ;) Ten miesiąc minął mi bardzo szybko ale nawet przyjemnie ;)
KOSMETYKI KOLOROWE
Jedynymi cieniami, które używałam w styczniu były cienie z paletki NYC IndividualEyes, której recenzja jest już na moim blogu. Można przy jej pomocy zrobić makijaż bardzo delikatny ale też mocniejszy. Jeśli w tym miesiącu miałabym wybrać jeden z tych kosmetyków, na pewno byłaby to mascara z Maybelline The Rocket Volume Express, wersja wodoodporna. Codziennie miałam ją na swoich rzęsach i wydaje mi się, że jest to jedyna maskara, która na prawdę mimo moich łzawiących oczu się nie rozmazuje ani nie osypuje przez cały dzień. Najczęściej w tym miesiącu używałam na swoje usta szminki z Rimmela z serii Kate, w numeru 104. Jest to według mnie idealna pomadka na codzień, co ważne nie podkreśla suchych skórek ;)
PIELĘGNACJA
Po pierwsze duet do demakijażu : płyn micelarny z Biedronki i waciki z Liebe. To mój pierwszy płyn micelarny i zostanę przy nim, według mnie robi co trzeba, no może czasami przecieram sobie jeszcze oczy płynem dwufazowym, ale nie zawsze jest to konieczne. Co do wacików, wydaje mi się, że o wiele lepsze są te większe niż mniejsze. Krem z Ziaji 25+ nawilżający i matujący, jest dla mojej cery (przetłuszczającej się) idealny pod makijaż. Nie błyszczy mi się po nim twarz, mimo że przy dwóch pierwszych użyciach nie byłam do niego przekonana i odłożyłam go gdzies na bok, na szczęście opamiętałam się ;p Moim ulubionym kremem do rąk jest krem z Kamill intensive. Szybko sie wchłania i dobrze nawilża.
ZAPACH
NAPÓJ
W styczniu przed snem co wieczór piłam mleczko z miodem, które stało się moim ulubieńcem. Według mnie tuż obok herbaty jest to najlepszy napój na zimę ;)
JEDZENIE
Żelki mogłabym jeść w każdej porze roku, ale w tym miesiącu szczególnie je sobie ulubiłam ;) Moimi ulubionymi są te miśki z Lidla ;)
A jak Wam minął ten miesiąc? Doszło coś do Waszych ulubieńców?;)
Pozdrawiam, Magda ;)
oo, the volume rocket ja mam :)
OdpowiedzUsuńdodaje :)
Tego tuszu chcę spróbować:). A krem z Ziaji kusi mnie od dawna!
OdpowiedzUsuńDo moich ulubieńców w tym miesiącu na pewno mogę dodać płyn do mycia naczyń Pur wiśniowy. Pachnie jak cukierki :D Z kosmetyków pomadka ochronna ISANA hydro :)
OdpowiedzUsuńŻelki misie wyglądają naprawde apetycznie :) Koniecznie wypróbuje ten wosk, jak tylko ten mój w końcu się skonczy :D
Mleczko z miodem uwielbiam, jeszcze dodać do tego żółtko i ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńZiajkowy krem jest super!
OdpowiedzUsuń