niedziela, 16 listopada 2014

Zakupy promocyjne

Hej!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać co udało mi się upolować na promocji w Rossmanie, dwie rzeczy z Natury i trzy z Golden Rose. Jak pewnie już doskonale wiecie do 19 listopada trwa promocja w Rossmanie na kolorówkę 1+1, czyli za droższą rzecz płacimy a tańsza, lub w tej samej cenie jest za darmo. Nie jest to tak opłacająca się promocja jak np. -49%, która była jakiś czas temu w Rossmanie. Ale mimo to jak widzicie i tak na kilka rzeczy się skusiłam ;)


Od razu pierwszego dnia promocji musiałam wybrać się do drogerii po kilka kosmetyków, które już wcześniej zaplanowałam, że kupię. Na początku wzięłam dwa korektory : Max Factor CC w kolorze zielonym, do maskowania zaczerwienień oraz Bourjois Healthy Mix w numerze 51. Zapłaciłam tylko za ten z Max Factor, czyli 52 zł. Uważam, że jak na te dwa kosmetyki nie jest to dużo. Jeśli chodzi o ten z Bourjois to słyszałam o nim dobre opinie ale także, kilka osób wypowiadało się o nim negatywnie.U mnie sprawdza się dobrze, nie zmienia koloru na twarzy i dobrze kryje. Do tego bardzo ładnie pachnie;) Korektor z Max Factora też bardzo dobrze mi się sprawdza. 
Z mamą kupiłyśmy sobie takie same tusze do rzęs, z Miss Sporty Studio Lash 3D Volimythic, który jest prawie taki sam jak ten z Wibo, który wcześniej miałam. Jak na razie sprawdza mi się dobrze. Za oba zapłaciłyśmy ok 14 zł
Będąc w centrum handlowym, podeszłam oczywiście do stoiska Golden Rose, gdzie okazało się, że wszystkie kredki kosztują 4.90 zł. Zdecydowałam się na dwie konturówki do ust z serii Dream Lips. Czerwoną w numerze 517 i beżową - 502. Jestem z nich bardzo zadowolona:)


Kolejnymi kosmetykami jakie udało mi się kupić są lakiery do paznokci. Na początku w Naturze musiałam kupić sobie nową buteleczkę z moim ulubionym lakierem nawierzchniowym z Essence Quick Dry, który kosztował 7.99 zł. Do tego zdecydowałam się wybrac kolejne papper printy tym razem z innymi wzorkami, w promocji -30% kosztowały ok 2 zł. W Golden Rose kupiłam lakier z serii Rich Color, jasny różowy w numerze 64, za który zapłaciłam chyba ok 7 zł. W Rossmanie oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed skorzystaniem z promocji ;p Już dawno miałam ochotę kupić lakier z Rimmela od Rity Ory w numerze 203 Lose Your Lingerie. Słyszałam, że jest bardzo fajny, więc musiałam się skusić. Dobrałam lakier z Wibo Granite Sand w nr. 5, którego efektu byłam bardzo ciekawa. Za oba zapłaciłam 11 zł. Ostatnimi dwoma lakierami są lakiery z Lovely, miedziany z serii Gloss Like Gel nr. 226 i szary z drobinkami z serii Classic w nr. 98. 



Nie wiem czy jest tego dużo, czy nie, ale ja jestem zadowolona ze swoich zakupów ;) A Wy dużo upolowałyście na tych promocjach?;)

Pozdrawiam, Magda ;)

7 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem jak ten zielony korektor będzie się na dłuższą metę sprawdzał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego :D widzę tusz Lovely, który bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zbytnio nie szalałam w Rossmannie. Chciałam kupić dwie pomadki z Bourjois, kupiłam je, więc bardzo się cieszę, a dodatkowo i nie planowo zgarnęłam też kredkę do ust i lakier do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się kolor lakieru Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zakupy. Muszę wreszcie wybrać się na stoisko GR, bo ta seria lakierów mnie ciekawi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałby mi się nowy lakier do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń